okna
Ostatnio czas poleciał nie wiadomo kiedy. Cisza na blogu nie oznacza, że nic się nie dzieje. Jest wręcz odwrotnie. Dzieje się tak dużo, że aż nie wiem o czym pisać.
Zacznę może od najważniejszego czyli od okien :-).
Okna były zamówone już dawno temu, ale ponieważ zdecydowaliśmy się na montaż warstwowy trzeba było przygotować otwory okienne. Najpierw pomyśleliśmy, że dziury w porothermie wyrównamy zaprawą. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to że zaprawa wpadała nam w dziury porohermu i jeden worek zaprawy poszedł nam na jeden pustak :-(.
Wtedy stało się dla nas jasne, że trzeba wymyśleć coś innego. Postanowiliśmy, że otwory wypełnimy pianką. I tak zrobiliśmy :-)
I tak się skończył jeden dzień.
Następnego dnia trzeba było jeszcze poucinać wystającą piankę
I wreszcie można było położyć zaprawę. Niestety z tego etapu nie mam ani jednego zdjęcia:-(. Tym razem wszystko poszło gładko.